środa, 20 kwietnia 2011

Walka dobra ze złem

Ok. Poprzednia notka, to rzeczywiście wyzwanie, żeby nie powiedzieć obelga, dla ludności zwyczajowo zaglądającej na blogi. Teraz coś w kategorii blitzkrieg. Zdjęcie. Nadal czuć tu zaangażowanie w kwestie metafizyczne, ale jakże inaczej się ono objawia!


4 komentarze:

  1. Świetnie uchwycone. Niby szara rzeczywistość ale za to z jakim podtekstem. Gratuluję wnikliwej obserwacji, ja zwykle potykam się o takie standy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję. I proszę się więcej nie potykać.

    OdpowiedzUsuń
  3. Niezłe. Zwłaszcza jak się przeczytało "podludzie".

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak, przy odczytaniu "podludzie" całość nabiera rumieńców.

    OdpowiedzUsuń