piątek, 19 maja 2017

Przeoczona przezroczystość przezroczy



Wiosna, w koło tyle zieleni, chlorofil na pełnych obrotach, produkcja tlenu idzie rozbuchaną fotosyntezą i to musi być bardzo przykre, kiedy w takich okolicznościach przyrody następuje „paraliż mięśni oddechowych”. A nastąpił. Uduszenie – brzmi strasznie, bo to pewnie jest straszne. Ta chwila, kiedy już nie możesz nabrać powietrza, a jeszcze nie straciłeś przytomności. Ta chwila kiedy wiesz, że nie dasz rady wykonać wdechu, wykonać tej wydawałoby się codziennej i prozaicznej czynności… Kurwa, to nie jest ćwiczenie gimnastyczne dla grupy zaawansowanej! Tak…  Myślę, że to jeden z trudniejszych momentów w życiu. Nie egzamin na prawo jazdy, nie zgubione klucze od mieszkania, rozmowa dyskwalifikacyjna do upragnionej pracy, biegunka podczas wycieczki w góry, foch strzelany przez miłość twego życia… Nie. Momento mori…

Agnieszka umarła z wczoraj na dziś. Kolejna osoba, którą znałem, z którą rozmawiałem, która z widzialnej przemieniła się w niewidzialną. Może kiedyś przyjdzie mi do głowy wspomnieć ją we wspomnieniu, ale dzisiaj raczej nie. Dzisiaj raczej nie… Koniec.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz