wtorek, 1 grudnia 2015

Nie ma mnie, ale...

... ale podobno jeszcze będę. Oczywiście nie mogę niczego zagwarantować, niczego obiecać, zapisać się nie mogę na żadną listę społeczną czy inną jakąś nawet aspołeczną. W planach jest (co prawda - to prawda) wizyta w teatrze i kinie, bo bilety są kupione, ale czy dożyję, dotrę, nie oślepnę w słynnym międzyczasie? Wiadomo, że nie wiadomo.

Z galanterią zdjął melonik.

1 komentarz:

  1. W rzeczy samej. Zatem: NIECH MOC BĘDZIE Z TOBĄ!

    OdpowiedzUsuń