wtorek, 19 marca 2013

Ocieplanie wizerunku - czyli robię PR Pani Zimie

                Jest taki kawałek Skaldów - wiem, że to wykonawca z epoki lodowcowej, ale znam – który jak raz pasuje do sytuacji, zwłaszcza we wersji skowerowanej przez kolegę Michała. Tytuł oryginału brzmi ”Wszystko kwitnie w koło” i może nie do końca wyjaśnia, o który numer mi chodzi, ale już pierwsze słowa: „Wiosna – cieplejszy wieje wiatr” i tak dalej w tym kierunku (że wiosna, że rozkwitały pąki białych róż, że dosłownie wszystko wkoło daje czadu) rozwiewają nasze wątpliwości. Zatem: jest oryginał i jest kower, w którym kolega Michał – już ładnych kilka lat temu – zapowiedział zjawisko obecnie obserwowane. Idzie sobie zatem wstęp instrumentalny, tam jest takie tju, tru, tru na gitarze i po chwili wchodzi wokal, który ogłasza: „Wiosnaaaaa!” Gitara: tju, tru, tru! Wokalista nabiera powietrza w płuca i po sekundzie kontynuuje: „Przyjebał gęsty śnieeeg!!!”. Tu następuje brawurowy koniec koweru, ale jak dla mnie wystarcza, żeby w pełni oddać grozę sytuacji.

                Wczora z wieczora wykonany został przez małżonkę mą Joannę strój dla Słowika, którego grał będzie w przedstawieniu - z okazji wiosny właśnie! – syn nasz Wiktor. Syn Wiktor ma do opanowania rolę jednozdaniową, ale przekonywać go do tego występu trzeba było długo, jakby miał jakiś współczesny i budzący kontrowersje monogram odwalać, taki z tarzaniem się we krwi, wątrobie i innych organach. Ostatecznie kuszony wizjami ewentualnych nagród, jakie - po genialnym wykonaniu partii spóźnionego Słowika - posypią się na niego, dał się namówić. Można powiedzieć, że łaskawie wyraził zgodę, przychylił się do prośby i zaakceptował. Muszę tylko zmodyfikować nieco partię Słowika i nadać jej brzmienie:

„A pan Słowik słodko ćwierka: Wybacz, moje złoto,
Ale śnieg tak przyjebał, że nie szło kurwa lecieć i szedłem piechotą!”

Tuwim to ja nie jestem, ale trudno. Jest prawda czasu i prawda ekranu i tego będę się trzymał.

                A poza tym. We Watykanie jest Franciszek. Tupolew nadal jest u Ruskich. Premierem nadal jest D. Tusk. Kabaret Limo – konkretnie G. Abelard – obraził papieża, przynajmniej w mniemaniu kilku polityków obraził papieża, bo sam zainteresowany milczy. Za oknem pada śnieg.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz