wtorek, 2 sierpnia 2011

Po urlopie... Ech...


No i po urlopie...
Nie ma czasu. Na pisanie, na myślenie, na patrzenie przez okno. Poniżej wspomnienie wakacji.


Wygląda na to, że słońca było mało i tak właśnie było. Mało. Deszcz w kilku odmianach. Jezioro - samo w sobie mokre - mokło jeszcze bardziej. My na jeziorze też nasiąkaliśmy.

2 komentarze: