poniedziałek, 17 października 2016

Zapchajdziura ze zdjęciami



U nas na takim rowerku, to sprzedawcy lodów jeździli, a tam, na zachodzie? Kamera gugla! Gdzie korporacja samochodem nie może, to pedalistę pośle!



O! Tu też łypie oczko. Ale jest to oczko uzbrojone w zębiska, jakby z reklamy wybielacza do zębów.


Tu zaś cenne kwiaty łypią zza kraty. Normalnie ogród koncentracyjny.


Miłość… To równia pohyła. Jak widać odbiera rozum i resztki godności osobistej. Zostaje po niej tylko napis na murku, na który sikać będą psy – opsymurki…


Na deser, coś dla koneserów. W epoce ekshumacji może da się coś jeszcze zrobić nawet z praprapradziada? Ale nie szalejmy, już kotlet z „z dziada” czy też grillowana wątroba „z pradziada” nadziewana dziewanną i natarta rozmarynem, to może być rarytas ponad wytrzymałość przeciętnego zjadacza chleba.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz