czwartek, 9 lipca 2015

Ma mnie ma razm



Jeżeli dzisiaj „nie idzie” mi bardziej niż wczoraj, a wczoraj „nie szło” mi bardziej niż dwa dni temu - przy czym dwa dni temu zupełnie leżałem – to czy:
  1. w ogóle może być mowa o jakimkolwiek „iściu”?
  2. jak będzie wyglądało moje jutro (że o poniedziałku trzynastego nie wspomnę)?
  3. czy nie lepiej od razu zastygnąć w absolutnym i nie maskowanym już niczym bezruchu?
Niestety nie udzielę odpowiedzi, gdyż zupełnie „nie idzie” mi dzisiaj… Pozostanę w zaklętym kręglu marazmu. Bredził będę – oczywiście tylko metaforycznie - w płytkiej kałuży beznadziei… Zgłaszając ten stan życzę miłego dnia. Ciśnienie lotem koszącym mi spada. O… Całe spadło… Pa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz