piątek, 29 listopada 2013

Fan marki

Już kiedyś o tym wspominałem - zaskakują mnie nazwy sklepów z używaną odzieżą, ich nazwy, hasła reklamowe, czasem witryny. I teraz porcja obserwacji.



"Lumpix" utrzymany jest w nurcie klasycznym, ale "ix" na końcu dynamizuje, przenosi do współczesności, a może nawet nieco ją wyprzedza i przerasta. Ja, ty, ona, my, po prostu wszyscy chcielibyśmy ubierać się w "Lumpixie"! I przy tym zostańmy.





Nurt bajkowy. Pewne jest to, że mamy do czynienia z towarem markowym, że chodzi o ciuszki i że możemy je po prostu kupić lub też kopnąć, ewentualnie - wykopać, jak jakiś skarb. Jakby tam nie było, nasz wygląd stanowczo się po założeniu ciuszka poprawi, do osiągnięcia stanu Kopciuszka - rozumiem, że w fazie kwitnienia na balu! - włącznie. Czy po godzinie dwunastej ciuszek cudownie z nas opadnie, bądź też przemieni się w sweter dziurawy? Tego nie wiadomo, ale warto może przetestować pierwszy zakup w warunkach kontrolowanego eksperymentu domowego.

Na koniec zaś, coś z zupełnie innej b(aj)eczki. O miłości i o trudnych związkach powiedziano wiele. Powiedziano, napisano, wyśpiewano, że o "pomyślano" nie wspomnę. Jako człowiek, któremu dane było zmierzyć się z filmem "Płynące wieżowce", wiem, że temat jest trudny i nie zawsze "ugryzienie" go udaje się tak, jakby sobie tego reżyser życzył. Jednak pomimo kłopotów i trudności zdarzają się przypadki związków karkołomnych, a wbrew logice trwających. Oczywiście, nie będę tu mówił o znanych mi znajomych, bo byłoby to nietaktem... Ona - mało wyszukana, lekko zalatująca piwem - zawsze ciut się rozleje - w niekoniecznie czystej podkoszulce, ale za to ze śpiewem na ustach i cygaretem zawadiacko w kącie ust umiejscowionym i On - szykowny, nienaganny, nieco zanadto sztywny i formalny, ale to kwestia gustu. Zdawało by się przeciwieństwa, a jednak się spotkali: Anna  i Bertrand...


Hm... W sumie, to takie trochę "Pretty Woman", czyli współczesna historia Kopciuszka. Kto wie, może kiedyś klienci Anny odwiedzą Bertranda i kto wie, może ci od Bertranda zasiądą kiedyś we wnętrzu Anny i nastanie na ziemi Królestwo Niebieskie, lew przestanie gryźć antylopy, wszyscy staną się równi i zapanuje pokój, miłość, dobro i sprawiedliwość, kto wie? Tego dzisiaj ja wszystkiemu życzę. Może już tak trochę na święta.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz