Jest
taki kawałek Skaldów - wiem, że to wykonawca z epoki lodowcowej, ale znam –
który jak raz pasuje do sytuacji, zwłaszcza we wersji skowerowanej przez kolegę
Michała. Tytuł oryginału brzmi ”Wszystko kwitnie w koło” i może nie do końca
wyjaśnia, o który numer mi chodzi, ale już pierwsze słowa: „Wiosna – cieplejszy
wieje wiatr” i tak dalej w tym kierunku (że wiosna, że rozkwitały pąki białych
róż, że dosłownie wszystko wkoło daje czadu) rozwiewają nasze wątpliwości.
Zatem: jest oryginał i jest kower, w którym kolega Michał – już ładnych kilka lat
temu – zapowiedział zjawisko obecnie obserwowane. Idzie sobie zatem wstęp
instrumentalny, tam jest takie tju, tru, tru na gitarze i po chwili wchodzi
wokal, który ogłasza: „Wiosnaaaaa!” Gitara: tju, tru, tru! Wokalista nabiera
powietrza w płuca i po sekundzie kontynuuje: „Przyjebał gęsty śnieeeg!!!”. Tu
następuje brawurowy koniec koweru, ale jak dla mnie wystarcza, żeby w pełni
oddać grozę sytuacji.
Wczora
z wieczora wykonany został przez małżonkę mą Joannę strój dla Słowika, którego
grał będzie w przedstawieniu - z okazji wiosny właśnie! – syn nasz Wiktor. Syn Wiktor
ma do opanowania rolę jednozdaniową, ale przekonywać go do tego występu trzeba
było długo, jakby miał jakiś współczesny i budzący kontrowersje monogram
odwalać, taki z tarzaniem się we krwi, wątrobie i innych organach. Ostatecznie
kuszony wizjami ewentualnych nagród, jakie - po genialnym wykonaniu partii
spóźnionego Słowika - posypią się na niego, dał się namówić. Można powiedzieć,
że łaskawie wyraził zgodę, przychylił się do prośby i zaakceptował. Muszę tylko
zmodyfikować nieco partię Słowika i nadać jej brzmienie:
„A pan Słowik słodko ćwierka: Wybacz, moje złoto,
Ale śnieg tak przyjebał, że nie szło kurwa lecieć i szedłem piechotą!”
Tuwim to ja nie jestem, ale
trudno. Jest prawda czasu i prawda ekranu i tego będę się trzymał.
A
poza tym. We Watykanie jest Franciszek. Tupolew nadal jest u Ruskich. Premierem
nadal jest D. Tusk. Kabaret Limo – konkretnie G. Abelard – obraził papieża,
przynajmniej w mniemaniu kilku polityków obraził papieża, bo sam zainteresowany
milczy. Za oknem pada śnieg.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz