No i po urlopie...
Nie ma czasu. Na pisanie, na myślenie, na patrzenie przez okno. Poniżej wspomnienie wakacji.
Wygląda na to, że słońca było mało i tak właśnie było. Mało. Deszcz w kilku odmianach. Jezioro - samo w sobie mokre - mokło jeszcze bardziej. My na jeziorze też nasiąkaliśmy.
Piękne zdjęcie. Nic nie widać, a i tak widać.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się podoba. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń